Moje danie awaryjne, gdy w lodówce tylko światło, czasu brak, a Szarańcza woła ” jeść!”
Zawsze się sprawdzają, szczególnie gdy jako dodatek na talerzu znajdują się świeże owoce i syrop klonowy lub naturalny syrop czekoladowy Sweet Freedom. Placuszki bananowe, bo o nich mowa mają wiele możliwości kombinacji. Ja najbardziej lubię z orzechami włoskimi i nasionami chia, ale to baza jest najważniejsza. A bazę stanowią trzy składniki: banan, płatki jaglane i jajka. Reszta to już kwestia wyobraźni, bo można dodać orzechy, pastę tahini lub masło orzechowe, wiórki kokosowe, a nawet borówki czy jagody. Pierwotna wersja tego przepisu zakładała użycie płatków owsianych, ale tego ani ja ani moje dzieci nie były w stanie przełknąć. Nie lubię płatków owsianych w tego typu przepisach, natomiast jaglane sprawdzają się fantastycznie. Są delikatniejsze w smaku i konsystencji, a przede wszystkim słodsze. Zrobienie tych placuszków nie wymaga ani czasu, ani umiejętności 😉
Spróbujcie…
PLACUSZKI BANANOWE
Składniki na ok.10 placków:
👉1 dojrzały banan
👉2 jaja
👉ok 3/4 szklanki płatków jaglanych- dodawaj stopniowo do uzyskania odpowiedniej konsystencji.
👉olej kokosowy do smażenia
Dodatkowo opcjonalnie:
👉wiórki kokosowe
👉nasiona chia
👉pasta tahini
👉masło orzechowe
👉małe owoce jagodowe
👉czekolada
Banana dokładnie rozgnieć widelcem, dodaj jajka i dokładnie wymieszaj. Teraz czas na płatki jaglane- dodawaj je powoli po łyżce wciąż testując konsystencję. Powinna przypominać budyń. Jeśli dodajesz nasiona chia lub wiórki kokosowe zrób to zanim dosypiesz płatki, ponieważ są mocno chłonne i konsystencja może wyjść za sucha. Natomiast kawałki czekolady, owoce, czy pastę tahini dodaj na końcu. Rozgrzej patelnię i posmaruj ją olejem kokosowym. Zmniejsz ogień i wyłóż ciasto łyżką formując placuszki o średnicy ok 7 cm. Smaż z dwóch stron po ok 3 minuty. Podawaj z owocami polane syropem klonowym, płynną czekoladą lub jogurtem. Moje dzieciaki je uwielbiają.